title: ‘Gromadne ślepowidzenie – aplikacja łącząca osoby niewidome z wolontariuszami’ date: ‘2015-01-16T09:46:37+01:00’ layout: post categories: - artykuły tags: - ‘aplikacje mobilne’ - niewidomi
Piotr Witek opisał na swoim blogu aplikacjęBe my eyes, która nie jest wcale nowym pomysłem, ale dosyć dobrze zrealizowanym. Jej zadaniem jest połączenie osoby niewidomej potrzebującej pomocy wzrokowej z kimś, kto widzi i chce pomóc. Jak pisałem – pomysł nie jest nowy, ale dotychczasowe rozwiązania łączyły z kimś konkretnym (na przykład kimś z rodziny) lub z konkretną instytucją (na przykład centrum pomocy). Tutaj jest inaczej – każdy może pomóc, jeżeli tylko ma na to ochotę.
Na razie tylko oglądam statystyki i w momencie pisania zarejestrowanych było 552 osób niewidomych i ponad 4 tysiące wolontariuszy. Nie wypróbowałem jeszcze tego rozwiązania, bo nie chcę zawracać głowy wolontariuszom, gdy nie jest to konieczne. Wyobrażam sobie jednak sporo scenariuszy, gdy taka pomoc może być przydatna, choćby wówczas, gdy komputer zamilknie i nie wiadomo, co wyświetla na ekranie.
Ta aplikacja jest dla mnie przykładem zupełnie nowego podejścia do pomagania i wolontariatu w ogóle. Zakładam bowiem, że niemal każdy ma potrzebę pomagania, ale niekoniecznie ma możliwości, by tę potrzebę realizować. Brak czasu, zmęczenie codzienną pracą lub edukacją, brak wiedzy o możliwościach sprawiają, że ludzie angażują się coraz mniej i rzadziej. Jednak każdy ma kilka lub kilkanaście minut, które może poświęcić na doraźną pomoc, a dobre narzędzia pozwalają skojarzyć ją z osobą potrzebującą. To taki swego rodzaju crowdhelping, gdzie dzielimy się odrobiną swojej życzliwości budując lepszy świat. Może przesadzam, ale chciałbym, by tak to wyglądało. Zobaczymy, czy się uda.
Aplikacja jest dostępna tylko na platformę iOS, ale ma powstać też na Androida i inne platformy mobilne.