We wczorajszej debacie i dzisiejszym głosowaniu Parlament Europejski potwierdzili swoje ambitne stanowisko w sprawie dyrektywy o dostępności www instytucji publicznych. Dokument przyjęty został w kształcie wypracowanym w ubiegłym roku w komisji IMCO z udziałem europosła Rafała Trzaskowskiego (o tym w poprzednim artykule).
Przegłosowany jesienią raport dawał szansę na rozpoczęcie nieoficjalnych negocjacji praktycznie od razu i zakończenie ich jeszcze przed wyborami.
Niestety tak się nie stało. Mimo oczekiwań wyrażanych m.in. przez posła sprawozdawcę Jorgo Chatzimarkakisa z Grecji litewska i grecka prezydencja nie podjęła tematu. Nadal istnieje szansa, by dokument został uchwalony do końca 2014 roku. Chatzimarkakis jest przekonany “że zakończenie prac podczas prezydencji włoskiej jest absolutnie możliwe”.
Problemem jest stanowisko niektórych państw członkowskich. – Jest sporo do zrobienia, bo państwa członkowskie są niestety dalekie od porozumienia, a bez nich dyrektywa nie wejdzie w życie. Pracowałem nad tym tematem jako poseł, a teraz będę działał na jej rzecz w Radzie – skomentował wydarzenie na Facebooku Minister Rafał Trzaskowski.
Zarówno europosłowie jak i przedstawiciele organizacji pozarządowych podkreślali ambitne podejście Parlamentu Europejskiego do prawa o dostępności. Komisarz Neelie Kroes powiedziała: Doceniam wiele zgłoszonych rozwiązań. Mam nadzieję, że szybko uda się uzyskać porozumienie z Radą. Komisja robi wszystko, by sprawa poszła do przodu.
Międzynarodowa koalicja organizacji pozarządowych reprezentująca osoby niepełnosprawne, starsze i konsumentów wezwała dziś Radę i Komisję Europejską do rozpoczęcia negocjacji z państwami członkowskimi tak szybko, jak to możliwe. “Niestety, mimo dużej przychylności europosłów, Rada pozostaje w tyle i nie rozpoczęła negocjacji w sprawie tego ważnego aktu prawnego. Dlatego wzywamy wszystkie państwa członkowskie, a zwłaszcza prezydencję grecką, do priorytetowego traktowania dokumentu.” Więcej w komunikacie na stronie EDF.
W debacie w PE padło wiele słów poparcia. W perspektywie najbliższych miesięcy jeden głos zasługuje na szczególną uwagę. – W dyrektywie mamy zapis, że Parlament Europejski powinien dawać przykład, pamiętajmy o tym w zbliżającej się kampanii wyborczej – podkreślił debiutujący w PE Tadeusz Ross.