Temat dostępności książek elektronicznych jest coraz częściej poruszany przez organizacje działające na rzecz osób niewidomych. Pisałem już o konferencji zorganizowanej przez Bibliotekę Centralną PZN oraz o artykule na temat dostępności czytników i formatów opublikowanym przez NFB. Podobną analizę przeprowadził Royal National Institute for the Blind z Wielkiej Brytanii.
W opracowaniu pt. Accessibility of EBooks znaleźć można wnioski analogiczne do tych zaprezentowanych w artykule NFB. Jednak wydźwięk jest zdecydowanie bardziej pozytywny, a przy okazji poruszonych jest kilka innych wątków, na przykład czytania w alfabecie brajla.
W tekście poddano ocenie czytniki Amazon (sprzętowe i programowe), iBooks, Adobe Digital Edition oraz czytnik Kobo dla iOS i Androida. Ewidentnie na największą pochwałę zasłużył system firmy Apple, który pozwala na czytanie ciągłe lub fragmentów (linii, słów lub znaków) oraz na czytanie brajlem. Pozostałe rozwiązania mają różnego rodzaju wady i ograniczenia, chociaż zwrócono uwagę na fakt, że wydawcy publikujący w sklepie Amazon coraz rzadziej blokują możliwość czytania za pomocą wbudowanego syntezatora mowy.
Warto także zapoznać się z fragmentami poświęconymi dostosowaniu książek i czytników do potrzeb osób słabowidzących. Powiększanie czcionek treści książek jest funkcją powszechnie spotykaną i posiadają ją wszystkie czytniki, ale zapomina się o powiększaniu czcionek i elementów graficznych interfejsu użytkownika. To bardzo ogranicza funkcjonalność całego czytnika i zmusza do szukania obejść dla zakupienia książki, wczytania lub nawigacji. Zwrócono także uwagę na różnicę pomiędzy formatami EPUB i PDF – pierwszy pozwala na przeformatowanie treści po powiększeniu czcionek, a drugi oferuje tylko zwykłe powiększenie całości, co zmusza do przewijania treści w poziomie. Wygląda zatem na to, że największe możliwości daje iBooks w połączeniu z formatem EPUB.