Nowy system z rodziny Windows ma być pierwszym przeznaczonym na urządzenia dotykowe. Jak w takim systemie poradzą sobie niepełnosprawni użytkownicy? Microsoft zapowiada zmiany, z których jedna jest naprawdę intrygująca.
W zapowiedziach znalazły się informacje o zmodernizowaniu wbudowanego w system programu do odczytu ekranu, czyli Narratora. Prawdę mówiąc taka modernizacja jest faktycznie niezbędna, bo ten ze starszych wersji systemu jest w zasadzie bezużyteczny. Rozbudowano także rozwiązania dla osób słabowidzących – powiększenie i schematy kolorystyczne. Nadal obecne będą klawiatura ekranowa (co na tablecie raczej nie dziwi) oraz rozwiązania wspomagające używanie klawiatury i myszki.
Wszystko powyższe nie jest bardzo innowacyjne i raczej nie będzie w stanie konkurować z rozwiązaniami w systemach firmy Apple. Jednak w zapowiedziach znalazła się ciekawa informacja odnośnie sklepu z aplikacjami. Jak każdy producent systemu, także i Microsoft taki uruchamia, a użytkownicy będą mogli przeszukiwać jego zasoby także według klucza dostępności aplikacji. Producent oprogramowania będzie mógł zawnioskować o wydanie stosownego certyfikatu, co ma gwarantować bezproblemową współpracę z technologiami asystującymi. To bardzo ciekawe rozwiązanie, o ile zadziała. Zastanawiam się też, kto będzie wydawał te certyfikaty (zakładam, że Microsoft) i jak będzie to badane. Premiera Windows 8 już za pasem i wkrótce się przekonamy, czy ten opomysł zadziała. Dostępne aplikacje mogą się sprzedawać lepiej niż pozostałe, a to może naprawdę przynieść skok jakościowy.