Rafał Charłampowicz opowiada o detektorach przeszkód dla osób niewidomych. Jest jedynym znanym mi użytkownikiem tego rodzaju urządzeń, a jednocześnie wie o nich prawie wszystko. Nie wie tylko, dlaczego są wciąż tak mało popularne. A są takie na podczerwień, ultradźwięki, laserowe. Można nosić je w ręku, na palcu, na białej lasce, na szyi jako wisiorek. Pozwalają uniknąć twardych przeszkód, znaleźć wolne miejsce w autobusie, odnaleźć wejście do budynku.