Kilka łączy na piątek (5×5)

Global Accessibility Awareness Day za nami. Dzisiaj prowadziłem konferencję, na której byli wszyscy krewni i znajomi królika. Trochę nie mam siły, ale obowiązek popycha. Na dokładkę umyśliłem sobie, że z okazji GAAD ten zestaw powinien być specjalny. No i wymyśliłem, że dzisiaj będzie 5 piątek.

Dekadę temu prezentowałem informacje o programach dostępnościowych w firmach informatycznych. Pokazałem te największe wówczas firmy, a potem puste slajdy, na których nie było polskich firm. Sytuacja niewiele się zmieniła. Co tam jednak – zapraszam do łączy.

Wielka piątka

  1. [Facebook Accessibility Facebook](https://www.facebook.com/accessibility) – największy na świecie portal społecznościowy. Nie lubię, ale przyznać trzeba, że się stara robić dostępność. Z różnymi efektami, ale brali udział w GAAD pokazując swoich niewidomych pracowników.
  2. Microsoft – dba o dostępność swoich produktów od wielu lat i mało który producent oprogramowania robi to tak skutecznie. Dzisiaj na konferencji była pani Weronika Kuna z MS i mówiła bardzo sensownie.
  3. Google – To niezwykłe, co ta firma potrafi wycisnąć z narzędzi webowych. Pod Windows wolę używać poczty Gmail przez przeglądarkę, niż klienta.
  4. Apple – której to firmy produkty są tak bogate w ułatwienia dostępu, że to aż niewiarygodne. Rewelacyjny czytnik ekranu, współpraca z aparatami słuchowymi, obsługa switchów i wiele więcej. Jak co roku – Tim Cook na Twitterze podbił kwestie dostępności.
  5. Amazon – ostatni z wielkiej piątki. Sklep, platforma sprzedażowa, producent sprzętu i nie wiem co jeszcze.

Mniejsza piątka

  1. Twitter – czyli drugi po Facebooku portal społecznościowy. Dbają nie tylko o swoją platformę, ale także tworzą rozwiązania dla innych i to na otwartych licencjach.
  2. PayPal – czyli usługa płatnicza znana na całym świecie. Faktycznie – ja nie mam problemów z płaceniem PayPalem, czego o polskich płatnościach nie mogę powiedzieć.
  3. Oracle – firma z pewnością mniej znana, bo ich produkty przeznaczone są raczej dla biznesu i dużych organizacji. Dekadę temu wiceprezesem do spraw dostępności był tam nasz rodak – Luke Kowalski. Doskonale mówił po polsku.
  4. Intel – producent procesorów w niemal każdym komputerze. Ich program dostępnościowy jest dość skromny, bo i trochę trudno upchnąć dostępność w procesorach.
  5. IBM – firma niegdyś wielka, a dzisiaj o wiele mniej znacząca. Jednak kwestie cyfrowej dostępności zawsze były tam na bardzo doceniane. Własne standardy dostępności, walidatory dokumentów, pierwszy system z wbudowanym czytnikiem ekranu.

Rozrywka i edukacja

  1. BBC – brytyjska telewizja publiczna, która może być przykładem dostępności. A dotyczy to nie tylko samego programu telewizyjnego, ale także standardów dostępności aplikacji mobilnych i czytelności czcionek.
  2. Netflix – Dostępna aplikacja, dostępne filmy, i niedostępna strona. Każda produkcja Netflixa jest domyślnie zaopatrzona w audiodeskrypcję i napisy.
  3. THE LAST OF US PART II – to szczególne łącze, bo prowadzi do opisu jednego produktu. Jest to gra wideo z najwyższej półki, w którą może zagrać każdy. I to jest dowód, że dostępność to raczej kwestia motywacji i kreatywności, niż czegokolwiek innego.
  4. Blackboard – to najpopularniejsza komercyjna platforma e-learningowa, używana zwłaszcza na wyższych uczelniach. Kiedyś nie była zbyt dostępna, ale programiści długo pracowali i jest efekt.
  5. Khan Academy – jest tym ddla edukacji, czym Youtube dla filmów, Spotify dla muzyki. Ogromne zasoby edukacyjne w dużej części dostępne. Bo edukacja jest dla wszystkich.

Otwarte projekty

  1. WordPress.org – niektórzy twierdzą, że stoi na nim 60% Internetu. Nawet jeżeli to przesada, to i tak oznacza, że to poważny gracz, który do cyfrowej dostępności podchodzi bardzo poważnie.
  2. Drupal.org – czyli konkurent WordPressa, chociaż do nieco innych zastosowań. To raczej framework, a nie zwykły CMS. A o cyfrową dostępność dbają przynajmniej od 10 lat.
  3. LibreOffice – czyli bezpłatny i na otwartej licencji pakiet biurowy. Teraz to już dojrzały produkt, dostępny i pozwalający na tworzenie dostępnych dokumentów. Ma nawet inspektor dostepności dokumentów.
  4. Joomla – bardzo popularny CMS, walczący z WordPressem o palmę pierwszeństwa. Cyfrowa dostępność pojawiła się w tym projekcie kilka lat temu, za sprawą Stefana Wajdy.
  5. Mozilla – to fundacja, a nie produkt, ale znana z popularnej przeglądarki Firefox i klienta poczty Thunderbird. Dostępność obu projektów jest niemal bez zarzutu, a Mozilla udostępnia także ciekawe materiały dla deweloperów.

Kto jeszcze?

  1. Samsung – koreański producent wszystkiego. Prowadzi własne badania nad technologiami asystującymi, w które wyposaża potem swoje urządzenia, w tym nawet telewizory.
  2. Adobe – firma, do której mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony Flash i PDF, ale z drugiej – naprawdę wielki wkład w cyfrową dostępność.
  3. World Wide Web Consortium – czyli organizacja standaryzująca technologie internetowe, takie jak HTML, XML, CSS i cała reszta. łącze prowadzi zaś do grupy specjalnej – Web Accessibility Initiative, która stworzyła WCAG, ATAG, ARIA itp. Warto zajrzeć.
  4. Slack – Bardzo popularne narzędzie do pracy grupowej, stosowane w korporacjach. Tu także nie zapomniano o cyfrowej dostępności.
  5. Uber – czyi taki pośrednik dla osób przewożących innych ludzi za pieniądze. Uber ma nie tylko całkiem dobrze dostępną aplikację, ale także oferuje usługi pasażerom z niepełnosprawnościami. Regulamin Ubera nakazuje zabierać psy przewodniki wraz z osobami niewidomymi.

A w Polsce…

  1. Telewizja Polska SA – polski nadawca publiczny oferuje część swoich materiałów z audiodeskrypcją lub napisami. I to w zasadzie wszystko.
  2. Santander. Tu wygląda lepiej: dostępne placówki, pętle indukcyjne, dostępne dokumenty, jezyk migowy. Dopisałem.
  3. ?
  4. ?
  5. ?

Naprawdę szukałem, ale bez skutku. Szukałem w firmach telekomunikacyjnych, bankach, ubezpieczalniach, firmach programistycznych, mediach. Jeżeli ktoś pomoże mi dodać na tą listę jakąś rozpoznawalną markę, to ja to zrobię z radością. Świadomie nie umieszczam tu sektora publicznego, pozarządowego i specjalizującego się w dostępności. Tak więc nadal wygląda to blado. Może jednak idzie ku lepszemu.