Dzisiejsza piątka na piątek to rozszerzenia do przeglądarki Chrome, które warto zainstalować i używać przy sprawdzaniu dostępności strony internetowej. Jak mantrę powtarzam jednak, że automat może znaleźć pewne błędy, ostrzec przed pewnymi miejscami, ale to człowiek musi to wszystko sprawdzić. A do tego musi być czujny, bo czasem automat podpowie źle. Dlatego przed przejściem do listy narzędzi zachęcam do przeczytania o pewnym eksperymencie, wskaźniku dostępności i dopiero potem do pobierania.
- Moim ulubionym narzędziem jest Wave, który nie tylko jest niezłym wyszukiwaczem błędów, ale przy tym ciekawie prezentuje informacje. Kolorowe ikonki – czerwone, żółte, zielone, niebieskie, fioletowe – prezentują informacje o błędach, strukturze, zastosowaniu ARIA. Wyjątkowo mała bariera wejścia.
- Jako drugie polecam rozszerzenie Color Contrast Analyser. Nazwa mówi sama za siebie, ale upewniam – sprawdza kontrast elementów na stronie i jest jednym z pewniejszych narzędzi tego rodzaju. Dlatego też jest polecane na wielu szkoleniach.
- Teraz narzędzie raczej dla deweloperów od firmy Deque o nazwie AXE. Oparte jest o ciągle rozwijaną bibliotekę, wykorzystywaną w przeróżnych narzędziach. Wymaga już pewnej wiedzy o dostępności, by efektywnie go używać.
- Podobne narzędzie od Firmy IBM, czyli giganta branży komputerowej, chociaż ostatnio nieco przyblakłego. Firma IBM zajmuje się dostępnością cyfrową od dziesięcioleci i stworzyła nawet własne standardy dostępności. Nic więc dziwnego, że w sklepie znaleźć można także IBM Equal Access.
- Stefan Wajda by mi nie darował, gdybym nie wymienił tutaj narzędzia ANDI. Nie jest to rozszerzenie Chrome, lecz skryptozakładka. Oznacza to, że można go użyć w niemal każdej przeglądarce internetowej Sami zresztą sprawdźcie.
Takich pomocników jest oczywiście więcej i każdy może znaleźć coś dla siebie. Są walidatory kodu, znaczników ARIA, kalkulatory kontrastu i symulatory wad wzroku. Będąc nudziarzem powtórzę jednak – one nie zastępują wiedzy o cyfrowej dostępności.