eDO, czyli mój pierwszy cyfrowy podpis

W marcu 2019 roku odebrałem swój nowy dowód osobisty. Specjalnie zwlekałem ze złożeniem wniosku do 4 marca, bo od tego dnia można było wnioskować o nowy, cyfrowy dowód. Do dzisiaj był to dla mnie zwykły dowód osobisty, bo z warstwy cyfrowej nigdy nie skorzystałem. A najbardziej liczyłem na elektroniczny podpis. No i wreszcie pojawiła się w AppStore aplikacja eDO App od Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. W ten sposób stałem się wreszcie posiadaczem cyfrowego podpisu.

W warstwie elektronicznej dowodu znajduje się podpis osobisty. Dostać się można do niego przez czytnik NFC, co wcześniej wymagało kupienia oddzielnego urządzenia w cenie przynajmniej 300 złotych. A przecież wiele smartfonów, w tym mój iPhone posiada taki czytnik. Aż się prosiło zatem o aplikację. Słyszałem, że powstaje i miałem obawy, czy będzie dla mnie dostępna. Kilka tygodni temu pojawiła się wersja na Android, a wczoraj – także na iOS. No i wreszcie mogę cyfrowo podpisywać dokumenty.

Dostępność aplikacji od PWPW jest dyskusyjna. Można wykonać niezbędne czynności, ale nie jest to oczywiste i wygodne. Można tu trochę poprawić. Bodaj najboleśniejszą dla mnie rzeczą jest specjalna klawiatura, zamiast tej systemowej. Etykiety pozwalają z niej skorzystać, ale szybkiego wpisywania nie da się zastosować. Menu na głównym ekranie też jest dziwne, podobnie jak niektóre inne kontrolki. Jednak używać się da.

Teraz o samej procedurze podpisywania. W pewnym momencie trzeba podać numer CAN z dowodu osobistego. Niestety – jest on wydrukowany na dowodzie i ktoś widzący musi go podyktować. Na szczęście można go zapamiętać i więcej tego robić nie trzeba. Po wybraniu polecenia “Podpisz dokument” należy wskazać plik PDF umieszczony na iPhone. Aplikacja obsługuje tylko ten format i do tego o objętości do 5 mb. Na kolejnym ekranie można się upewnić, czy to dobry plik i kliknąć przycisk “Podpisz”. Teraz aplikacja zapyta o numer CAN lub zaproponuje ten zapisany wcześniej i można kliknąć na klawiaturze numerycznej “OK”. Pozostaje tylko podać numer PIN zdefiniowany przy odbiorze dowodu osobistego i ponownie kliknąć “OK”. Aplikacja poprosi o zbliżenie dowodu, a potem krótka wibracja i dźwięk, a dokument jest podpisany.

Podpisany plik zapisywany jest w specjalnym folderze. Jednak po podpisaniu pojawia się także przycisk udostępniania, więc można go wysłać pocztą elektroniczną lub przesłać w inny sposób. W przeglądarce Adobe Acrobat podpis jest widoczny na ostatniej stronie dokumentu oraz w panelu podpisów cyfrowych. Przy podpisie jest także data i godzina. Zachowuje się to naprawdę dobrze i teraz tylko czekam na praktyczne wykorzystanie. Może jakiś dokument niezbędny w pracy…

Mamy taki specjalny czas, że cyfrowy podpis może się bardzo przydać. Podpis kwalifikowany jest drogi, a podpis zaufany – niezbyt poważnie traktowany. Dlatego podpis osobisty jest ciekawym rozwiązaniem. A jak ktoś chce, to możemy jeszcze sprawdzić, czy dokument mogą podpisać 2 osoby.