WCAG 2.1 stał się oficjalnym standardem i na razie nic z tego nie wynika

Standard WCAG otrzymał aktualizację do wersji 2.1. To dobrze, bo poprzednia wersja ma już prawie 10 lat i trochę się zestarzała. Jednak nieprędko coś więcej wyniknie z faktu tej aktualizacji, niż szumek w dostępnościowym światku. Zmiana w prawie amerykańskim trwała prawie tyle samo i dotyczyła przejścia z ich bardzo archaicznego standardu Section 508 do WCAG 2.0. W Europie dopiero zaczyna się wdrażanie WCAG 2.0 wraz z metodykami, systemem monitorowania i ewaluacji. Jeszcze pamiętam jęki podczas przechodzenia z wersji 1.0 na 2.0 i były to jęki zagraniczne, bo w Polsce panowała zupełna beztroska.

To oczywiście nie znaczy, że WCAG 2.1 nie są nikomu potrzebne. Specjaliści od dostępności dostają do ręki kolejne narzędzie, za pomocą którego będą mogli mierzyć cyfrową dostępność Będzie można zaktualizować podręczniki, wskazówki i kursy e-learningowe. Jednak w praktyce poczekam sobie na kolejną zmianę pewnie dalsze 5 lat. Może też opiszę zmiany tu na blogu, chyba że ktoś mnie wyprzedzi. To zresztą jest całkiem możliwe przy mojej aktualnej aktywności pisarskiej. Aby jednak nikt mi nie zarzucił przeoczenia – odnotowuję i linkuję.