Największe firmy technologiczne nie boją się dostępności i inwestują w nią. Postawiłem sobie taką tezę i postarałem się ją zweryfikować. Skorzystałem z artykułu zawierającego listę 20 największych spółek technologicznych pt. The top technology companies of the Fortune 500. To źródło nie okazało się być idealne, bo gdzieś im się zawieruszyła jedna firma. To co znalazłem, umieszczam poniżej. Jeżeli nazwa firmy jest linkiem, to prowadzi on do programu związanego z dostępnością.
- Apple – wierzą, że technologia może być dla każdego i robią to w praktyce. Właściwie każde ich urządzenie wyposażone jest w technologie asystujące i są w tym liderem.
- Hewlett-Packard Company – dostępność połączona z wiekiem. Kontaktować się można z firmą na wiele sposobów. Poza tym niezbyt bogato.
- IBM – technologia robiona z empatią oraz laboratoria pracujące nad dostępnością. Firma chwali się niemal półwiekową tradycją tworzenia dostępnych technologii, chociaż jest w tym pewna przesada. Za to mają naprawdę fajne materiały, wytyczne i listy sprawdzające.
- Amazon – podpowiedzi, jak efektywnie korzystać ze sklepu z czytnikiem ekranu oraz opis dostępności w produktach firmy, na przykład tabletach i czytnikach.
- Microsoft – nie ma ograniczeń, gdy technologia uwzględnia różnorodne potrzeby, a w ramach tego – wsparcie techniczne, fora, materiały pomocnicze poświęcone dostępności. Trzeba przyznać, że o ile Apple rządzi w sprzęcie, to Microsoft w oprogramowaniu.
- Google – Każdy powinien mieć dostęp do internetu i móc z niego korzystać. Staramy się, by stało się to rzeczywistością. Nie da się ukryć, że mają w tym sukcesy. Oferują naprawdę dostępne usługi webowe, a systemy operacyjne Android i Chrome OS oferują ułatwienia dostępu całkiem zaawansowane.
- Intel – pierwsza korporacja z listy, gdzie nie znalazłem porządnego programu dostępnościowego. Nie dziwi mnie to zbytnio, bo to jednak przede wszystkim producent sprzętu, a nie oprogramowania.
- Cisco Systems – program oparty o społeczną odpowiedzialność biznesu. Kto ciekawy, może przeczytać poświęconą temu broszurę. Jak na producenta sprzętu, to i tak sporo.
- Oracle – instrukcje dotyczące konfigurowania oprogramowania, materiały edukacyjne i regularna obecność na CSUN. Kilka lat temu było dużo lepiej, chociaż zasoby pochodziły chyba jeszcze z Sun.
- Qualcomm – podobnie, jak w przypadku Intela nie ma żadnego programu dostępnościowego.
- EMC – firma, której nie znam i brak programu.
- Xerox – w zasadzie tylko to, co nakazują przepisy, ale za to fachowo. Oferują nawet naklejki z alfabetem braille’a na urządzenia.
- Danaher – o tej spółce nawet nigdy nie słyszałem. Programu dostępnościowego nie znalazłem
- eBay – podobnie jak w przypadku Amazona, skupiają się na wsparciu w korzystaniu z platformy sprzedażowej. Platforma wydaje się być faktycznie dostępna, a przecież dostarczają także instrukcję o korzystaniu przy użyciu czytnika ekranu.
- Thermo Fisher Scientific – kolejna firma, o której nie słyszałem i nie umiem dojść, czym się zajmują. Programu dostępnościowego nie mają.
- Micron Technology – kolejna spółka zajmująca się hardwarem. Programu dostępnościowego brak.
- Wkradł się jakiś błąd w artykule i nie ma spółki z tej pozycji.
- Jabil Circuit – firma logistyczna. Programu dostępnościowego brak.
- Western Digital – kolejny producent sprzętu, który nie posiada programu dostępnościowego.
- Texas Instruments – producent sprzętu, nie oferuje programu dostępnościowego.
Reasumując – programy dostępnościowe obecne są w firmach produkujących głównie oprogramowanie. Producenci sprzętu i podzespołów takich programów nie oferują. Dwie platformy sprzedażowe, to znaczy Amazon i eBay starają się pomóc klientom w wydawaniu pieniędzy. Szkoda, że Allegro i Ceneo nie biorą z nich przykładu. Warto też zwrócić uwagę, że im wyżej na liście jest firma, tym prawdopodobniejsze jest istnienie programu dostępnościowego. Firmy na szczycie mają też programy najbogatsze. Może stać je na realizowanie takich programów, a może są bogate, bo dbają o każdego klienta. Pozostawiam do przemyślenia.