Przegląd prac nad dostępnością w UE

Komisja Europejska zakończyła konsultacje europejskiego aktu o dostępności (EAA). Jak długo dokument będzie procedowany w instytucjach UE? Czy podzieli losy dyrektywy o dostępności publicznych stron www, na którą czekamy od 5 lat?

Zanim EAA trafi do Parlamentu w imieniu 80 mln europejczyków z niepełnosprawnością uwagi do projektu zgłosiło Europejskie Forum Osób Niepełnosprawnych (European Disability Forum – EDF).

Wzywamy Komisję Europejską, Radę i Parlament do wzmocnienia Europejskiego Aktu o Dostępności poprzez wprowadzenie zmian w tekście włączając wzmocnienie i bezwzględne obowiązywanie regulacji w celu uwzględnienia dostępności w sposób holistyczny i czyniący z niego element zmian na rynku wewnętrznym

EDF zaapelowało do instytucji europejskich o doprecyzowanie i wzmocnienie propozycji nowego prawa.

EDF o dostępności usług i produktów
Organizacja zwraca przede wszystkim uwagę, że nowe prawo powinno obejmować więcej obszarów. Jako przykład podaje dostępność banku, czy dworca autobusowego. Cóż z tego, że osoba z niepełnosprawnością będzie mogła skorzystać z dostępnego bankomatu, czy biletomatu, jeśli nie dostanie się do budynków, w których stoją maszyny.

Wniosek Komisji Europejskiej przewiduje stosowanie wyjątków, jeśli firma stwierdzi, że zachowanie dostępności jest dla nich zbyt skomplikowane lub zbyt drogie. EDF uważa, że taki zapis może być wykorzystywany przez firmy, aby uniknąć dostosowywania produktów. Dlatego postuluje z jednej strony jasne sprecyzowanie zasad i warunków dotyczących zaistnienia wyjątku, a z drugiej brak zezwolenia na wyjątki bez bardzo poważnych powodów.

EDF postuluje także, że 6 letni okres na wdrożenie dostępności przez firmy to okres za długi, ponieważ wiele produktów z obszaru ICT ma krótki czas użytkowania (np. smartfony). Stąd propozycja, by czas na dostosowanie uzależnić do cyklu życia produktu lub usługi.

Przeczytaj stanowisko EDF na temat EAA
Co dalej z europejskim aktem o dostępności?
W następnym kroku projekt EAA zostanie skierowany do Parlamentu Europejskiego, a po wypracowaniu stanowiska przez europosłów do Rady, gdzie dokumentem zajmą rządy państw członkowskich UE. Po jego uchwaleniu, państwa członkowskie będą miały 2 lata na przyjęcie stosownych rozwiązań prawnych.

Jak długo trwał będzie proces legislacyjny? Czy zajmie tyle samo czasu co prace nad dyrektywą o dostępności publicznych stron www, które trwają już co najmniej 5 lat. Czy Unia Europejska zdecyduje się na regulację sektora prywatnego, zanim ureguluje dostępność w sektorze publicznym?

Jak było z dyrektywą o dostępności www?
Przypomnijmy projekt dyrektywy o dostępności www Komisja Europejska złożyła w Parlamencie Europejskim na początku grudnia 2012 roku. W lutym 2014 roku Parlament Europejski przegłosował ostateczne stanowisko, które było znacznie bardziej korzystne dla osób niepełnosprawnych niż propozycja Komisji.

Dokument wpłynął do Rady za prezydencji greckiej. Minęły prezydencja włoska, łotewska, luksemburska. Trwa prezydencja holenderska. Dyrektywa, której wejście w życie planowane było na początek 2015 roku, nadal nie ma ostatecznego kształtu. Gorzej, ma kształt co raz gorszy.

Co się zmieniło w projekcie dyrektywy o dostępności www?
W październiku 2015 roku Rada opublikowała raport z uzgodnień. EDF wezwało kraje członkowskie do ponownego rozważenia stanowiska. Prezydencja luksemburska wprowadziła pojęcie “stron internetowych dostępnych dla społeczeństwa jako całości”, z wyłączeniem intranetu oraz extranetu.

A właśnie za pomocą wewnętrznych stron internetowych działa znaczna część e-administracji czy portale e-learningowe na uniwersytetach. Zawężony został także podmiotowy zakres dyrektywy do stron organów “państwowych, regionalnych i lokalnych”, z wyjątkiem tych stron internetowych usług użyteczności publicznej zlecanych podmiotom prywatnym (prąd, woda, transport, edukacja, służba zdrowia …).

Tymczasem ONZ wyraźnie zaznacza, że osoby niepełnosprawne mają prawo dostępu do usług świadczonych na rzecz społeczeństwa, niezależnie od rodzaju usługodawcy. Prezydencja utrzymała także wyłączenie z obowiązku dostępności multimediów, załączników np. pdf wydanych przed dniem wejścia w życie dyrektywy oraz aplikacji i e-usług zamieszczonych na stronach trzecich.

Przeczytaj stanowisko EDF na temat WEB DIRECTIVE z 2015 roku

Chwilowa niekonsekwencja
Znacznie ambitniej do kwestii dostępności podchodzi dyrektywa o prawie zamówień publicznych z 2014 roku. Dostępność jest też zasadą horyzontalną w nowej unijnej perspektywie finansowej 2014-20. Normy europejskie opierają się bezpośrednio na standardach WCAG 2.0. W tym kontekście ostatnie stanowisko Rady w sprawie dyrektywy o publicznych www wydaje się być uwsteczniające i pokazuje kompletne niezrozumienie rządów dla tematu dostępności.