Kindle na iOS ze wsparciem dla niewidomych czytelników

Trzeba przyznać, że firma Amazon mile ostatnio zaskakuje. A to wsparcie dla niepełnosprawnych użytkowników w ich tabletac., A to przejęcie polskiej firmy Ivo Software. A teraz – poprawiona aplikacja Kindle ze wsparciem dla czytnika ekranu VoiceOver.

Sprawdziłem i deklaracje nie są bez pokrycia, chociaż wciąż brakuje pewnych funkcji. Jednak książki można już czytać równie wygodnie, jak w natywnej aplikacji od Apple. Za to Kindle ma możliwość czytania formatów innych, niż EPUB i PDF, co osobiście sprawdziłem przesyłając plik z edytora Word. Dodać przy tym należy – przesyłając w wyjątkowo prosty sposób, bo poprzez email. Działa to naprawdę dobrze i teraz (skoro dali palec, to zeżarłbym też rękę) na obsługę wyszukiwania haseł i podobne opcje dostępne dla widzących użytkowników. Dla słabowidzących są możliwości dostosowania kolorystyki i wielkości czcionek, co też jest niezaprzeczalną zaletą. Dobra robota Amazon, zwłaszcza na tydzień przed Global Accessibility Awareness Day.

Znowu zaś popadłem w zamyślenie, dlaczego ścieżką wytyczoną przez Apple i Amazon nie chcą iść polscy wydawcy e-książek. Do tej pory wszystkie czytniki na iPhone od nich były zupełnie bezużyteczne dla niewidomych czytelników, a dla słabowidzących były użyteczne w małym stopniu. Dobrze przynajmniej, że coraz popularniejsze jest wydawanie książek w formacie EPUB bez zabezpieczeń DRM, co pozwala na ich odczyt w aplikacjach typu iBooks, Blio, czy obecnie Kindle. Tylko po co dodawać użytkownikom tyle roboty? Żeby zaczęli korzystać wyłącznie z Amazon.com, gdy tylko wejdzie na rynek z polskimi książkami? Ja tak zrobię z pewnością.