Facebook nie bardzo przejmuje się dostępnością. Podstawowa strona tego serwisu jest na tyle niedostępna, że większość niewidomych użytkowników woli korzystać z wersji mobilnej. Jednak prawdziwą wtopą jest opublikowany ostatnio laucher dla telefonów z Androidem o nazwie Facebook Home.
Koncepcja launchera jest nawet ciekawa, bo całość koncentruje się wokół ludzi (znajomych), a nie aplikacji lub rodzaju komunikacji. Oczywiście głównie chodzi o znajomych z Facebooka, ale łączy się to w jeden hub z innymi kanałami komunikacji, na przykład Twitterem i pocztą elektroniczną. Tyle że to wszystko nie jest dostępne dla czytnika ekranu w Androidzie o nazwie TalkBack.
HTC opublikowała krótki podręcznik na temat dostępności dla użytkowników swoich smartfonów. Zaleca w nim wyraźnie, żeby wyłączyć Facebook Home i włączyć inny launcher. Wciąż niezmiernie mnie dziwi, gdy ktoś przygotowuje produkt bezużyteczny dla kilkuset milionów potencjalnych klientów. Czy naprawdę nie szkoda pieniędzy, skoro chodzi o zwykłe kodowanie w zgodzie z zasadami dobrej roboty?