Jak i gdzie można użyć systemu brajla

Chyba każdy słyszał o brajlu – systemie zapisu tekstu używanym przez osoby niewidome. Każdy coś słyszał, a czasem próbuje używać. Wychodzą z tego rzeczy dziwne i śmieszne, więc postanowiłem napisać ten krótki wpis o tym gdzie i jak warto stosować ten sposób zapisu. Zaś na początek kilka zdań wprowadzenia.

Dwustuletnia historia

System (alfabet) opracował nastoletni uczeń szkoły dla dzieci niewidomych Ludwik Braille. Pomysł pochodził od francuskiego oficera, który wymyślił pismo punktowe i zamierzał zainteresować nim dowództwo armii. Rozczarowany brakiem zainteresowania przekazał go niewidomym uczniom, co okazało się dobrodziejstwem. Pomysł był dobry, ale Braille musiał go dopracować i w końcu zaprezentował wszystkim genialny w swojej prostocie system, który wreszcie dał niewidomym ludziom dostęp do pisma. Pomysł był genialny, ale do Polski przebijał się przez całe stulecie, aż w końcu uzyskał polskie diakrytyki i rozpowszechnił się.

Alfabet, system czy język?

Nie ma czegoś takiego, jak język braille’a używany przez osoby niewidome. Posługują się językami narodowymi, a wypukłe punkty zastępują jedynie graficzne czcionki. Jednak trudno też uznać to rozwiązanie za alfabet, bo jest ono znacznie bardziej rozbudowane i zastępowanie czcionek drukowanych nie jest jedyną funkcją. Przez wiele lat dopracowano się notacji matematycznej, chemicznej i muzycznej, a przede wszystkim – systemów skrótów. Te skróty (contracted braille) polegają na zastępowaniu zbitek liter lub całych słów pojedynczymi lub kilkoma znakami, co daje olbrzymią oszczędność powierzchni druku. Jeżeli do tego dodać ośmiopunktowy braille komputerowy, to jasno widać, że powinno się używać pojęcia “system”.

Brajliszcze i brajlunio

Brajl oparty jest na układzie sześciu wypukłych punktów, które mieszczą się pod opuszkiem palca. Czytelnik dotykiem rozpoznaje kształt znaku i odpowiednio go interpretuje. Wielkość ma zatem kluczowe znaczenie dla czytelności brajla. Dlatego niedopuszczalne jest dowolne zmienianie wielkości znaków, bo nie będą one czytelne dla osób niewidomych. Zbyt małe znaki można znaleźć na dowodach osobistych, gdzie umieszczono dwie duże litery “DO”. Jednak to wytłoczenie nie zachowuje ani odpowiedniej wielkości, ani proporcji. Odczytanie tych dwóch znaków dla mniej wprawnych osób jest praktycznie niemożliwe.

W drugą stronę idą czasem projektanci chcący coś udostępnić osobom niewidomym. Na tabliczkach, rzeźbach, grafikach umieszczają ogromne wypukłości, które nie są proste do odczytania. Zmysł dotyku reaguje zawsze z tej samej odległości (to znaczy – bezpośredniej), a te pomysły wymagają odczytywania informacji dotykiem na odległość, jak wzrokiem. Standard jest najlepszy, ale standardów jest sporo. Ja sugeruję stosowanie standardu ECMA, który jest niemal identyczny z Marburg Medium. Standard ECMA jest – a właściwie powinien być – stosowany na opakowaniach kartonowych, na przykład do leków.

Przez dotyk

Co jakiś czas stykam się z takimi rozwiązaniami, obok których nie mogę przechodzić obojętnie. Jedno z nich jest obecne w moim domofonie – urządzeniu dotykowym, gdzie oznaczono poszczególne powierzchnie znakami brajla. Jakże jednak osoba niewidoma ma odczytać tego brajla, skoro dotyk od razu aktywuje sensor? Podobne rozwiązania spotykam czasem w windach, gdzie w analogiczny sposób oznacza się numery pięter. Zupełnie jak w wypadku gigantycznego brajla na pomnikach – komuś się wydaje, że brajla się czyta… No właśnie, czym? Wzrokiem?

Druga kwestia to miejsce umieszczenia informacji w brajlu. Trudno może w to uwierzyć, ale spotkałem się kiedyś z ogłoszeniem w brajlu umieszczonym za szybą! Tojest zachowanie ekstremalne, ale częste jest inne zjawisko – umieszczanie opisów w brajlu niekonsekwentnie lub w mało dostępnych miejscach. Niekonsekwentnie, to znaczy nie w stałych miejscach, co ma kluczowe znaczenie dla użyteczności. Na wszystkich drzwiach w budynku oznaczenie powinno być w tym samym miejscu, na przykład pod tabliczką drukowaną, a nie jak popadnie. Obmacywanie całych drzwi w nadziei odnalezienia oznaczenia nie jest niczym przyjemnym. Jeszcze ciekawsze jest umieszczanie tabliczek informacyjnych na dużych wysokościach, analogicznie do informacji drukowanych. A przecież do tego brajla trzeba sięgnąć, żeby go odczytać.

Wykonanie i materiały

Brajla można tłoczyć na grubym papierze (przynajmniej 160 g), folii metalowej i plastikowej. Można to zrobić ręcznie za pomocą dłutka i tabliczki, używając maszyny do pisania, drukarki (wytłaczarki) lub urządzeniem podobnym do metkownicy. Jednak przy większej skali warto powierzyć to zadanie wyspecjalizowanej firmie, która to zrobi profesjonalnie.