Moja żona złości się na mnie, że melduję się w różnych miejscach korzystając z aplikacji Foursquare. Zdobywam dzięki temu punkty i otrzymuję sprawności, zupełnie jak w zuchach. Teraz mam dobry argument dla żony, a mam nadzieję, że także dla wszystkich innych, by zaczęli używać Foursquare na swoich smartfonach.
W Internecie jest sporo pomysłów, jak wykorzystać społeczne zaangażowanie użytkowników. Odrobina pracy lub czasu przemnożona przez miliony użytkowników może dać niezwykłe efekty. W piątek odkryłem zupełnie nowe zastosowanie dla aplikacji Foursquare na moim smartfonie. Otóż mogę nie tylko zameldować się w konkretnym miejscu i zdobyć kilka punktów, ale także opisać jego fizyczną dostępność. W ten sposób powstaje baza dostępnych miejsc na całym świecie, co może ogromnie pomóc osobom niepełnosprawnym.
Pomysł nie jest nowy i nawet w Polsce powstał “Niepełnosprawnik po Warszawie”, ale to podejście ma wiele wad, które eliminuje projekt Access Together. Pierwszym krokiem jest założenie konta w serwisie Foursquare oraz pobranie aplikacji na swój smartfon. Aplikacji można nie instalować i korzystać z mobilnej wersji serwisu, ale to pierwsze rozwiązanie jest wygodniejsze. Potem zezwalamy aplikacji Access Together na podłączenie się do konta Foursquare i na ekranie głównym aplikacji pojawia się nam stosowny komunikat. Od teraz możemy już wspólnie tworzyć mapę dostępności.
Procedura jest prosta: meldujemy się zupełnie standardowo, to znaczy klikając na “Check”, a następnie z listy wybieramy miejsce. Na tym ekranie klikamy “check in here” i teraz dochodzimy do miejsca, gdzie możemy włożyć trochę do wspólnej bazy klikając na “How is the accessibility at …”. Teraz możemy odpowiedzieć na kilka pytań, które pogrupowane zostały na kategorie:
- osoby jeżdżące na wózkach i z problemami motorycznymi,
- osoby niewidome i słabowidzące,
- osoby głuche i niedosłyszące,
- przyjazność dla zmysłów,
- seniorzy.
Po wkliknięciu się w każdą z kategorii możemy odpowiedzieć na pytania o dostępność wejścia, windy, oznaczenia wypukłe na podłodze, obsługę w języku migowym i wiele innych. Wygląda to dosyć prosto, chociaż pojawiają się dwa problemy. Pierwszy to język angielski, w którym prezentowane są pytania. Ponieważ jest to wiedza dosyć wąska, to i nie każdy musi je dobrze zrozumieć. Może zresztą przesadzam z tym zastrzeżeniem. Drugi problem, a właściwie zestaw problemów, to słaba dostępność tego rozszerzenia. Na moim iPhonie fokus dziwnie ucieka z kontrolek i trzeba sporo cierpliwości, by je odpowiednio zaznaczyć. Nie wszystkie elementy mają też prawidłowe etykiety, które mógłby odczytać VoiceOver. Zamierzam poinformować autorów o tych problemach, bo przecież niewidomi użytkownicy też mogą się włączyć do wspólnej pracy. Te drobne problemy nie zniechęcają mnie jednak i gorąco zachęcam do współpracy w budowaniu mapy dostępności, co pozwoli na promowanie miejsc przyjaznych i omijanie tych nieprzyjaznych.